Dwa miesiące od ostatniego wpisu i prawie Święta. Mam wrażenie, że każdego kolejnego roku nadchodzą szybciej. Zawieszka świąteczna. Jak ją zaczynałam miesiąc temu to myślałam, że tak wcześnie to przesada.
Ptaszka już też machnęłam, ale drugą stronę mam w goliźnie. A u Ciebie piękny motyw, który pasuje jak ulał. Czy to jedna serwetka czy kombinowałaś motywy na inne tło?
Robótkowo to tylko do końca listopada, bo potem gotowanie i sprzątanie ;) Dobrze, że wyjeżdżam :) Pięknego ptaszka umieściłaś na tej zawieszce :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, delikatna i na pewno świetnie będzie się prezentować w świątecznym wystroju.
OdpowiedzUsuńQue bonito!!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczna wyszła:) bardzo podoba mi się to lekkie przetarcie na rentach i relief na drugiej stronie :)
OdpowiedzUsuńPiękne serducho!
OdpowiedzUsuńPiękna zawieszka, święta nie przychodzą, one przybiegają, sprintem! :)
OdpowiedzUsuńPtaszka już też machnęłam, ale drugą stronę mam w goliźnie.
OdpowiedzUsuńA u Ciebie piękny motyw, który pasuje jak ulał.
Czy to jedna serwetka czy kombinowałaś motywy na inne tło?