Wakacje to czas mojego urlopu, więc zamierzam nadrobić wszystkie zaległości: domowe, blogowe i twórcze oczywiście też.
Trzy tygodnie temu ogłosiłam candy. Wasza reakcja przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze i odwiedziny, wiele z Was jak widzę zostaje na dłużej. To dla mnie ogromna radość. Ja od jutra wybieram się do Was z rewizytą i też zamierzam się "zasiedzieć".
Jakiś czas temu zrobiłam serduszko. "Proces twórczy" uwieczniłam na zdjęciach i powstał z tego taki mały kursik bielenia:
Bielenie drewna za pomocą pasty wybielającej.
Jeśli komuś na coś się przyda będę się cieszyć.
A oto efekt końcowy:
Zgodnie z obietnicą dokładam to serducho do mojego CANDY.
Issa
Bardzo podobają mi się Twoje prace, i na pewno będę stałym gościem w Twoich progach. Pozdrawiam serdecznie, Agnieszka
OdpowiedzUsuńprześliczne jest :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik i prace wspaniałe ! Zabieram się do nauki bielenia. Pozdrawiam !!
OdpowiedzUsuńNo jasne, że kursik się przyda :))))))))))
OdpowiedzUsuńNie mam dość patrzenia na Twoje piękne prace.
OdpowiedzUsuńŚliczne serducho!
OdpowiedzUsuńUwielbiam serducha!!! Chyba też sprawdzę czy biorę udział w Twojej zabawie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie takiego kursu potrzebowałam...od razu mi się rozjaśniło...wręcz pobieliło:D Muszę mieć tą pastę:D Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńzakochalam się w tym serduszku:)lece zapisac się na Twoje candy:)
OdpowiedzUsuńCiekawe efekty uzyskuje się stosując tę pastę. Kurs na pewno się przyda.
OdpowiedzUsuńDziękuję za kurs:) baaarrrdzooo pomógł:)
OdpowiedzUsuń