Świetne! Jak z prawdziwej wikliny! :)
Jestem ciekawa czy białe byłyby równie ładne?
Issa, jak Ty to zrobiłaś, że one tak naturalnie wyglądają?Szok!Brakuje mi naszych spotkań. Tęsknię... :(
Według "przepisu" Kariny plotłam z pobejcowanych rurek. Ja też tęsknie wzdycham do tych naszych spotkań. Tylko, gdzie my "bezdomne" mamy się teraz spotykać - chyba tylko w Dolce Vicie na kawie, ale tam to nic nie upleciemy co najwyżej poplotkujemy.
Ale świetne serca. Moją córkę wysłałam na kursik robienia choinek , to może zdradzi mi sekrety zaplatania. Pozdrawiam :)
Świetne! Jak z prawdziwej wikliny! :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy białe byłyby równie ładne?
OdpowiedzUsuńIssa, jak Ty to zrobiłaś, że one tak naturalnie wyglądają?
OdpowiedzUsuńSzok!
Brakuje mi naszych spotkań. Tęsknię... :(
Według "przepisu" Kariny plotłam z pobejcowanych rurek. Ja też tęsknie wzdycham do tych naszych spotkań. Tylko, gdzie my "bezdomne" mamy się teraz spotykać - chyba tylko w Dolce Vicie na kawie, ale tam to nic nie upleciemy co najwyżej poplotkujemy.
UsuńAle świetne serca. Moją córkę wysłałam na kursik robienia choinek , to może zdradzi mi sekrety zaplatania. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń